Oj miałam dzisiaj wenę, ale nikt nie chciał mi pomóc by nieco pogonić konisie do ujęć w ruchu. Ale jako „doświadczony fotograf ” zabrałam ze sobą odpowiednie narzędzia czyli foliową reklamówkę przyczepioną do bata i nawet się udało. Mogłabym tak cykać te Konie godzinami
Zapraszam do obejrzenia galerii