Najfajniej jest nic nie planować i ruszyć. Nawet zapomniałam się ubrać odpowiednio do sytuacji. Jakieś buciki dzinsiki i heja, ale najważniejsze że był z nami APARAT FOTO , no i TOMUŚ !!!
OJ jak ja to uwielbiam, dzięki Młodzieży za wesołe towarzystwo
Zapraszam do obejrzenia galerii